wczoraj zważyłam Przemka i rośnie urwis w siłę :) 4700 wg naszej wagi łazienkowej, niezłe tempo narzucił, ale co się dziwić skoro cały zcas ma ochotę tylko jeść, nawet jak nie ejst głodny to też by sobie poszamał póki co 100ml co 3 godzinki wlewa się do brzucha :) szkoda że ja w takim tempie nie chudnę :( niestety tylko pół kg na tydzień :/ zostało mi jeszcze co najmniej 10kg :/
ostatnio pobolewa małego brzuchol więc poszły w ruch kropelki :) na szczęście pomagają :)
żarłoczek jest też coraz to silniejszy sam się obraca tak jak mu wygodnei i walczymy z nim na wszelkie sposoby, zmieniliśmy już położenie w łóżeczku, a ostatnio obkładam mu głowę misiami żeby nie mógł jej przekręcić, ale urwis sobie i z tym radzi :) po braciszku ma też tendencję odkrywania się i rozkopywania, również walczymy i z tym złym nawykiem :) powoli zaczyna się też odzywać temperament Tadzia czyli daj mi jeść tu i teraz natychmiast bo jak nie to włączę taką syrenę że ci uszy zwiędną :D:D
powoli postępy robi równiez brat wobec Przemka, wczoraj go nawet pogłaskał pohuśtał i dał mu misia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz